Jedna kropka, dwa nawiasy…
W głowę drapie się pół klasy,
z niepokojem marszczą czoło,
piszą, kreślą i tak w koło.
Nowy problem jest co chwilę
– gdzie postawić ten przecinek
i pytajnik, a gdzie myślnik?
Głowy bolą, każdy myśli.
Wielokropek, wykrzykniki,
cudzysłowy i średniki.
Jest ich wszędzie cała masa!
Martwi się tym moja klasa.
Ja problemów nie mam wcale,
bo się uczę doskonale!
Koleżanko i kolego,
interpunkcja? Nic trudnego,
Dobrze… jedno wam podpowiem,
już od dawna mam to w głowie.
Nauczono mnie (od żłobka),
że na końcu zdania – kropka.
Gdybym nie pisał, to bym nie strzelał byków.