Kura gdacze, kogut pieje,
gęsiom źle się na wsi dzieje.
Skarży się więc gąska kwoce
– Znowu będę marznąć w nocy.
Nie uwierzysz, lecz mnie rano
całą z pierza oskubano.
– Eee, nieprawda (gada kura),
to po prostu jakaś bzdura!
I masz rację, nie uwierzę,
po co ludziom gęsie pierze?
– Mówię prawdę. Zobacz sama,
jaka jestem wyskubana.
Ludzie będą mieć pierzynę,
a ja chyba z zimna zginę.
– Kto to widział (rzekła kura),
żeby ptakom wyrwać pióra?
Zwróćcie gąsce pierze, proszę,
bo wam więcej jaj nie zniosę!
Ale na nic jej gdakanie,
dziś zaczęto pierzobranie;
bo to wiejski zwyczaj taki,
aby skubać z pierza ptaki.