Pędzi strażak do pożaru,
ludzie przerażeni cali,
Wkoło słychać jęki, krzyki
– Pali się, pali się, pali!
Płomień objął kamienice,
gdy mieszkańcy poszli spać.
Płoną dachy i piwnice,
wszędzie dym. A w oczach strach.
Chociaż bardzo jest gorąco,
mimo iż na niebie noc,
strażak bohatersko walczy,
by pokonać ognia moc.
Niezmęczony, niestrudzony
i odwagę w sercu ma.
Niesie pomoc, gdy potrzeba,
każdy go na pewno zna.
Katastrofa czy wypadek,
spieszy się by podać dłoń
i uśmiechem ból uśmierzy.
Dzielny jest, jak mało kto!