Pół żartem, pół serio

Pół mej rodziny w Pułtusku mieszka,
brat Kamil z pieskiem, siostra Agnieszka.
Lecz co dziwnego z tego wynika?
A to, że brat mój ma chyba bzika.

W zeszłym miesiącu upadł na głowę
i bęc! Rozumu stracił połowę.
Pół biedy, kiedy boli go głowa,
lecz on ucina zdania wpół słowa.

O wpół do piątej codziennie wstaje,
pół kromki chleba je na śniadanie.
Chodzi spać późno (koło północy)
i się przykrywa połową koca.

Na wpół się kłania, kiedy się wita
i do połowy gazetę czyta.
Na pół etatu teraz pracuje,
bo na półpasiec, biedak, choruje.

Lecz chyba w końcu wyleczył główkę,
gdyż znalazł swoją drugą połówkę.
Teraz szczęśliwy żyje, to fakt,
bo to jest właśnie cały mój brat!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *