Dla Brata
Znalazł Grześ w domu pięćdziesiąt złotych,
cieszył się z tego bardzo! A potem
pobiegł do sklepu kupić słodyczy.
Nabrał ich tyle, że trudno zliczyć!
Jadł je wracając (bowiem tak wolał),
lecz kiedy skończył, brzuch go rozbolał.
Przyszedł do domu, siadł przy kominku,
a mama pyta: – Co ci jest, synku?
– Boli mnie brzuszek, w głowie się kręci,
nie mam już na nic kompletnie chęci.
Proszę, mamusiu, idź do apteki
i kup mi prędko potrzebne leki.
– Chętnie, syneczku, bym to zrobiła,
lecz gdzieś pięćdziesiąt złotych zgubiłam.