Gdy wieczorem słońce zaśnie,
kiedy światło w domach zgaśnie,
śpi spokojnie wielu z was;
a mnie spać nie daje strach.
Bardzo boję się ciemności
i to już od maleńkości.
Nie mówiłem nic nikomu,
lecz nie znoszę sam być w domu.
Nocą chowam się przed strachem:
w łóżku, wannie albo szafie;
lecz to wcale nie pomaga,
bo strach wszędzie mnie dopada.
Piję zioła, biorę leki
(wykupiłem pół apteki).
Czary i zaklęcia znam,
ale problem dalej mam.
Boję się ciemności strasznie,
minie północ zanim zasnę.
I tak jest codziennie w nocy,
czasem krzyczeć chcę – Pomocy!
Aż mi szepnął ktoś odważny
– Strach jest w życiu bardzo ważny,
bo ostrzega nas przed złem,
przed przepaścią, wściekłym psem.
Kiedy nocą z ciebie drwi,
lampkę włącz i przy niej śpij.