W wigilijny wieczór
śnieg leciutko prószy,
mróz na szybie kreśli
srebrne pióropusze.
Witaj pierwsza gwiazdko,
na niebie samotna.
Widzę cię, gdy mrugasz
do mojego okna.
Spójrz, na drzewku wieszam
bombki i cukierki;
a w domu się niesie
„Jezus malusieńki”.
Zajrzyj, kiedy będę
dzielić się opłatkiem
z bratem, mamą, tatą,
babunią i dziadkiem.
Dziś święty Mikołaj,
wraz z reniferami,
wiezie na swych saniach
worek z prezentami.
A ja tobie, gwiazdko,
w tajemnicy powiem
– oddam każdy prezent
za rodziny zdrowie.