Domowe porządki

W każdą sobotę, gdy wstanę rano,
sprzątam mieszkanie z tatą i mamą.
W domu jest wtedy taki bałagan,
jakby przed chwilą przeszedł huragan.

Każdy z nas swoje zna obowiązki,
ja właśnie teraz układam książki.
Później zamiotę, wytrzepię dywan
i po śniadaniu jeszcze pozmywam.

Mama w tym czasie pierze ubrania.
Tato od świtu za muchą gania.
Kot mógłby pomóc, ale – o losie!

  • on wszystkie muchy zawsze ma w nosie.

Azor ze smyczą pod drzwiami czeka,
patrzy na tatę i co rusz szczeka.
A tata biega z gazetą w dłoni
i dalej muchę goni i goni.

Odpoczywamy w samo południe,
gdy w domu czysto już jest i schludnie.
Tylko mój tato usiąść nie może,
bo teraz goni muchę… na dworze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *