Powrót

Stoję przed domem. Nade mną błękit,pachnący ogród cykadą śpiewa.Wolno wyciągam zmęczone ręce,by dotknąć nieba. Pośrodku sieni kot szarobury,zasnął zmęczony po nocnych łowach.Za drzwiami zegar toczy rozmowy,tylko w dwóch słowach. Pootwierane puste pokoje,wiatr nieustannie pamięć przywiewa.Szukam po kątach młodości swojej,ale jej nie ma. Nigdy nie było tutaj tak cicho,na pięciolinii nuty wyblakłe.Lustra, utkane z pajęczych marzeń,drżą…

Kontynuuj czytanie

Mazury

miękki fotel mnie otulapłomień świecy ciepły blaskrzucił cienie na powiekii powoli sobie zgasł album wspomnień na kolaniezsunął się i cicho spadłjestem już po drugiej stroniewokół mnie gruszowy sad we śnie łąka pachnie miodemgdzie zefirek trawy kładła przede mną lustro wodyszafirowej drogi szmat dzika plaża przy zakolutam sitowie złotem lśniw jezioranach jacht przy molokormoranów w locie…

Kontynuuj czytanie