Wcześnie rano, ścieżką wąską,spaceruje gąsior z gąską.Uczą dzieci (od małego),jak należy iść gęsiego. Więc gromadka, jak po sznurku,wolno tupta po podwórku;lecz z malcami krucha sprawa,najfajniejsza jest zabawa! Pierwsza gąska wciąż dziwaczy,twierdzi, że ma kuper kaczy,a na widok ptasiej zbiórki,już dostała gęsiej skórki. Z tyłu, jej braciszek młodyszepcze – Ja się boję wody.No to kłopot jest…
Strona główna Wiersze 191 artykułów
Nietoperz
Nietoperza w dużej mierze,widzę nocą na spacerze.Bardzo dziwne to stworzenie,budzi strach i obrzydzenie. Lecz posiada dobrą duszę,bo jest miły, przyznać muszę.Lata w nocy o północy,nienajlepsze mając oczy. Wielu ludzi się go brzydzi,chociaż prawie nic nie widzi.Ma maluszek, nie do wiary,uszy, niczym dwa radary. Pożytecznym jest stworzeniem,które jedno ma marzenie.Jeść komary bez ustanku,nocą, świtem, o poranku.…
Sroka Złodziejka
Przyleciała mała sroka,szuka szkiełek, srebra, złota.Mała, sprytna, lecz złodziejka,która lubi świecidełka. Raz ukradła kolczyk babie.„Czekaj, ja cię jeszcze złapię!”Potem chłopu jakieś klucze.„Czekaj, ja cię kraść oduczę!” A tuż po tym dziadka ząb,„Trzeba ją przegonić stąd!”Babcia szuka naszyjnika,sroka z nim w oddali znika. Kradła wszystko, tak jak leci,wciąż się na nią skarżą dzieci.„Co z nią zrobić?”…
Piekarz
Bycie piekarzem, to trudna sprawa.Pieczenie chleba, to nie zabawa.W piekarni wszystko bywa gorące,gorące są piece, jak w ciągu dnia słońce; a w piecach tych pieką się bułki, rogale,chrupiące, złociste i duże, i małe.Tu wszystko jest białe: podłogi i ścianyi chleb, który mąką co chwilę sypany. A złote pieczywo wciąż cieszy piekarzychoć wielu z nich prawie…
Konik
Mały śliczny konik,marzył o wielkich przygodach.Chciałby startować,na końskich zawodach. Dostałby kwiaty, dużo medalii właśnie jemu wszystkie by dali.Ujrzałby góry, zwiedziłby zamki,w kuligu chętnie ciągnąłby sanki. Lecz stoi tak sam, wierzy i marzy,że kiedyś pewnie to się wydarzy.Na pomoc czeka, jej ciągle nie ma,ktoś mu pomoże spełnić marzenia? Jest tutaj sam, milczy i stoi,bo na biegunach…
Wspomnienia z dzieciństwa
U mego wujka w małej oborze,żył niegdyś piękny, cudowny koń.Wujek go gniadym czule nazywał,karmić i poić mógł tylko on. Często zaprzęgał konia do wozui jechaliśmy w siną dal.Czasem po drodze, czasem po polu,koń ciągnął wóz, do przodu gnał. Czarną miał grzywę, cztery podkowyi ciągnął nas, jak stary wół.Wcale to nie był koń wyścigowy,ruszał się wolno,…
Łakomczuch
Jedna kanapka, druga kanapka,hamburger, frytki, pizza, sałatka…Jasio jest dumny z wielkiego brzucha,w domu wyrasta na obżartucha. Już by przekąsił coś po obiedzie,ślinka mu leci, gdy widzi śledzie.Mama na synka się denerwuje,bo ten w lodówce znowu buszuje. Nie chce nic słyszeć na temat ruchu;co ma pod ręką, znika mu w brzuchu.Ledwo się mieści w swoje ubrania,a…
Była sobie dziura
Była sobie w mieście dziura,wielka, czarna i ponura.Wszyscy dobrze ją poznali,bowiem często w nią wpadali. Pewna pani z bibliotekiszła po leki do apteki,lecz się trochę zaczytałai do dziury – łup! – wleciała. Raz księgowy z pracy pędził,wpadł, gdy liczył coś w pamięci.Za nim złodziej, co wieczoremszedł po cichu z wielkim worem. Pilot, który nie pracował,już…
Zagadki Agatki 5
Zagadki AgatkiCzęść 5 Dla jednych płynie bardzo powoli,dla innych pędzi jak stado koni.Nikt go nie cofnie i nie zatrzyma,kręci się wkoło jak koło młyna.Wpływa na kosmos, na życie, na nas.Mija i mija bez przerwy ten… Zjawić się może za dnia albo w nocy,jest bardzo szybki jak pocisk z procy;i dokuczliwy, jak są komarzyska.W brzuchu ci…
Zagadki Agatki 4
Zagadki Agatki 4Część IV Przychodzi nocą, w dzień, o poranku,zawsze w tym samym białym ubranku.Można ją ujrzeć w pobliżu wody,ale nikomu krzywdy nie robi.To nie jest zjawa, istota zła,lecz tajemnicza, ulotna… Jest niebezpieczny, bo kopnąć może;jest w domu, w morzu, w rzece, na dworze.Mówią, że płynie, lecz to nie statek,widać go dobrze, szczególnie latem.Kopie tak…