Kogut

Po krótkiej nocy, z samego rana,zbierał się właśnie kogut do piania,lecz nagle przestał, bo gardło boli,jutro powtórzy, jak głos pozwoli. Dużą ma chrypkę i słaby głosik,nie chce więc sobie wstydu przynosić.Poprosił innych o zastąpienie,bo sam, niestety, z ledwością pieje. Właśnie zaczęły się przesłuchania.Kogut wybiera kogoś do piania? Pierwsza z pomocą przybyła koza,okropnie meczy, aż boli…

Kontynuuj czytanie

Ogóreczki

Dzisiaj w beczce wielki ścisk,słychać zewsząd głośny pisk.Problem stary jest jak świat,bo ogórkom miejsca brak. Rozpoczęły więc rozmowę,gdyż przybyły właśnie nowe.Oskarżają się wzajemnie,dość stanowczo, lecz uprzejmie. – Proszę! Posuń się troszeczkę,całą pan zajmujesz beczkę.Znowu włazisz mi na głowę,a to przecież jest niezdrowe i nieskromnie dodam jeszcze,że na plecach czuję dreszcze,gdy pomyślę, iż w tym czasie,ktoś…

Kontynuuj czytanie

Kot i Mysz

Prawda szczera, choć ponura,myszy śmieją się z kocura;że śpi ciągle, tam na dachu,i że żyje w ciągłym strachu. Pije to okropne mleko,chodzi tutaj niedaleko.Spaceruje po kościele,w dzień powszedni i w niedzielę. Że jest – jakiś taki mały,nadzwyczajnie wręcz nieśmiały.I codziennie rano mruczy,że aż myszkom w głowach huczy. Gdy kot ujrzał małe myszy,to wyłapał kilka w…

Kontynuuj czytanie

Lis

Polował lisek na kuropatwy,mocno się starał, bo to niełatwe;lecz jednej rzeczy lis nie przewidział,dawno tych ptaków, nikt tu nie widział. Nagle usłyszał jakiegoś dzika,ale ten z oczu zaczął mu znikać.Lis wtedy sztorcem nastawił uszyi z całej siły na niego ruszył.Dzik nie był mały, lecz bardzo duży,uciekał lisek, że aż się kurzy. Pod drzewem trafił na…

Kontynuuj czytanie

Ogłoszenie

Zgubił się piesek, taki malutki,biało-brązowy, ogonek krótki,sterczące uszy, ładne oczęta,w domu czekają małe szczenięta. Bardzo stęsknione, wołają mamę:Rifki wciąż nie ma, w domu jest lament.Więc na znalazcę czeka nagroda:moje zabawki – chętnie je oddam, a także moją najlepszą lalę,lali ubranka, piękne korale.Ukochanego małego misia,który jest ze mną, już nie od dzisiaj; złoty pierścionek, klocki od…

Kontynuuj czytanie

Dziwny jest ten świat

Przyznać wam się muszę szczerze,lubię jeździć na rowerzei ciekawy jestem świata,niech wyjaśni mi dziś tata: „Czemu traktor ziemie orze,czemu pada o tej porze,czemu lata odrzutowiec,po co ćwiczy mistrz, sportowiec? Czemu ostra jest żyletka,prosta zawsze jest bagietka,górnik węgiel znaleźć może,a nad morzem już nie może? I dlaczego woda mokra,a w piwnicy nie ma okna,po co tramwaj…

Kontynuuj czytanie

Co by było gdyby?

Często mnie to zastanawia,widząc kota lub żurawia,obaj bardzo lubią ryby,co by było jednak, gdyby: Słoń pofrunął niczym ptak,sowie było piórek brak,ślimak biegał, jak szalony,słowik krakał tak jak wrony. Żółw prześcignął antylopę,pies udawał, że jest kotem.Mrówki by leniuchowały,a leniwce pracowały. Orzeł piórka miał, jak paw,w morze się zamienił staw,wieloryby, jak paluszki,wyciągane były z puszki. Tygrys skórę…

Kontynuuj czytanie

Wicherek i Chmurka

Po całym niebie, to w dół, to w górkę,gonił wicherek malutką chmurkę.Bywał codziennie, o rękę prosiłi piękne kwiaty z łąki przynosił. – Bardzo Cię lubię, przepiękna chmurko,może odwiedzisz moje podwórko?Pokażę lasy, szerokie pola,bo na nasz związek nadeszła pora. Mocno wahała się mała chmurka.Pragnęła wiatru, jego podwórka,lecz chciała bardziej nieba i tęczy,więc odmówiła szybko zaręczyn i…

Kontynuuj czytanie

Pora na Pora

Chociaż wczesna była pora,zajrzał por do pomidora – Osobiście pana proszępomidorów ja nie znoszę.Trzymaj nóżkę więc przy sobie,bo mi mocno rzepkę skrobiesz. Oburzona patrzy dynia,jak por kłótnię znów zaczynai panoszy się po polu,choć bez smaku i walorów. Cicho siedzi też marchewka.Nie odzywa się rzodkiewka,a kalafior schował liście,bo się boi oczywiście. Odezwały się szparagi– Tutaj same…

Kontynuuj czytanie

Jeż

Do fryzjera przyszedł jeż– Nie chcę ostrych kolców mieć.Sam w to jeszcze nie dowierzam,ale ostrzyc się zamierzam. Fryzjer bardzo był uparty– Jakie kolce? Dobre żarty!Ja nie strzygę żadnych jeży,tu jest salon „Jerzy Jeżyk” fryzjer męski, proszę pana,nie obetnę, koniec zdania.Jednak malec ciągle prosił,prawie płaczem się zanosił. – Spójrzże na mnie, mój fryzjerze,jestem nieszczęśliwym jeżem,bo igiełek…

Kontynuuj czytanie