Dzik nad morzem

To nie bajka, daję słowo,pewien dzik miał problem z głową.Zamiast siedzieć w ciemnym borze,to upatrzył sobie morze. Dziwne, ale czuł potrzebę,by odwiedzić latem Łebę.Kiedy przybył w morskie strony,kto żyw, zwiewał jak szalony. W Kołobrzegu był przez chwilkę,przemknął tylko bokiem, chyłkiem.Chciał kołysać się na fali,lecz mu ludzie przeszkadzali. Wkrótce znalazł się w Sopocie,ubrudzony cały w błocie;tam…

Kontynuuj czytanie

Chłopaki i dziewczyna

W mojej dzielnicy zamieszkał chłopak,mówiłem o nim – chłopak na opak.Wygląd miał chłopca – nic szczególnego,a jednak było w nim coś dziwnego. Spędzał przed lustrem długie poranki,zrywał kwiatuszki, wyplatał wianki.Uwielbiał śpiewać, wiersze cytował,tańczył i lalkom buzie malował. Miał pozdzierane kolana, łokcie,lecz lakierował co rusz paznokcie.I dochodziły mnie również głosy,że wplatał sobie wstążki we włosy. Lubił…

Kontynuuj czytanie

Poszedł Zdziś do sklepu dziś

Poszedł Zdziś do sklepu dziśpo bochenek chleba,ale zamiast słuchać mamy,kupił, co nie trzeba. – Mam akurat więcej monet,to się świetnie składa.Chlebek dobry, ale lepszabędzie czekolada! Wziął tabliczkę czekoladyi ruszył do domu.Zjadł po drodze całą pyszność,nie mówiąc nikomu. – Chleb kupiłeś? – Pyta mamaszczęśliwego Zdzisia.– Nie, mamusiu moja miła,nie było go dzisiaj! – A dlaczego twarz masz całąbrudną w czekoladzie?!–…

Kontynuuj czytanie

Plama

Rzecz się stała niesłychana,pobrudziła mnie dziś plama.Piłem w kuchni sok wiśniowy,nagle – kap! Na sweter nowy. Doskoczyłem do lusterka,zerkam, a tu plama wielka!Dmucham, chucham na sweterek,lecz nie znikło soku wiele. Plamy to złośliwa plaga, z którą się niejeden zmaga.Jedna taka, po herbacie,jest u taty na krawacie. Ma też dziadek, na kożuchu,i babunia na fartuchu;ma mamusia na szaliku,a siostrzyczka na buciku. Wreszcie…

Kontynuuj czytanie

Słodki Grześ

Dla Brata Znalazł Grześ w domu pięćdziesiąt złotych,cieszył się z tego bardzo! A potempobiegł do sklepu kupić słodyczy.Nabrał ich tyle, że trudno zliczyć! Jadł je wracając (bowiem tak wolał),lecz kiedy skończył, brzuch go rozbolał.Przyszedł do domu, siadł przy kominku,a mama pyta: – Co ci jest, synku? – Boli mnie brzuszek, w głowie się kręci,nie mam już na…

Kontynuuj czytanie

Kasztan Popiołek – Czytanie na polanie

Kasztan Popiołek – Czytanie na polanieCzęść X Dzisiaj cudownie przyświeca słonko,wietrzyk przegania chmury nad łąką.W oddali słychać klekot bociana,który od świtu szuka śniadania. Kasztan Popiołek siadł na polanie,zjadł wyśmienite drugie śniadanie.Wyjął z koszyka wzięte książeczkii zaczął czytać na głos bajeczki. Kiedy Popiołek był bardzo mały,dostał książeczkę od swojej mamy.Miał wtedy ledwie półtora roku,była o szewcu i…

Kontynuuj czytanie

Kasztan Popiołek i przyroda

Kasztan Popiołek i przyrodaCzęść IX Był bardzo ciepły, majowy wtorek,kiedy na spacer wyszedł Popiołek.Lubi wędrować, gdy świeci słonko,i wysłuchiwać śpiewu skowronków. Dzień zapowiadał się dość udanie,najpierw przechadzka, potem śniadanie.Później niewielkie prace w ogrodzie,a na sam koniec, relaks na wodzie. Szedł sobie ścieżką, kiedy tymczasemcoś okropnego ujrzał pod lasem.– Skąd to się wzięło? – Spytał zdziwiony.–…

Kontynuuj czytanie

Urodziny Kasztanka Popiołka

Urodziny Kasztanka PopiołkaCzęść VIII Kasztan Popiołek uwielbia ranojadać jagody z bitą śmietaną.Czasem wypija soczek jabłkowy,który jest smaczny i bardzo zdrowy. Ma także hobby, lubi kucharzyć,piec i gotować, dusić i smażyć.A przy tym takie zapachy tworzy,że mówią o tym mewy nad morzem. Wpadł raz na pomysł, nieco szalony,zaprosił wszystkich swoich znajomych;na urodziny, równe, dziesiąte,które odbędą się dzisiaj, w…

Kontynuuj czytanie

Kasztan popiołek i pożar łąki

Kasztan Popiołek i pożar łąkiCzęść VII Puk, puk, do drzwi. – To ja, Biedronka,prędko Popiołku, pali się łąka!Pożar się zbliża, zaraz tu będzie,musisz uciekać stąd, jak najprędzej! Pali się cała już okolica,a wiatr bez przerwy ogień podsyca.Bezpiecznym miejscem jest bliska rzeka,ostrzegę innych, a ty uciekaj! – Już idę, moment – krzyknął Popiołek,tylko spakuję dobytek w worek.Wziął kilka…

Kontynuuj czytanie

Kasztan Popiołek i Gołąb Pocztowy

Kasztan Popiołek i Gołąb PocztowyCzęść VI Pewnego razu, kasztan Popiołeksiedział samotnie w kuchni przy stole.Patrzył przez okno, jak lecą krople,jak cała łąka od deszczu moknie. Wtem ktoś zapukał – Kto tam? Zapytał.– Gołąb pocztowy. – Gołąb?! Ach,witaj!Wejdź, bardzo proszę. Choć na chwileczkę,usiądź, odpocznij, odłóż tę teczkę.  Może skosztujesz pysznego soku?Sok jagodowy i z tego roku!Mam jeszcze nektar…

Kontynuuj czytanie