Gąski

Wcześnie rano, ścieżką wąską,spaceruje gąsior z gąską.Uczą dzieci (od małego),jak należy iść gęsiego. Więc gromadka, jak po sznurku,równo tupta po podwórku;lecz z malcami krucha sprawa,w głowie tylko im zabawa! Pierwsza gąska wciąż dziwaczy,twierdzi, że ma kuper kaczy,a na widok ptasiej zbiórki,już dostała gęsiej skórki. Z tyłu, jej braciszek młodyszepcze – Ja się boję wody.No to…

Kontynuuj czytanie

Pchła

Naskoczyła pchła na kota,bowiem dosyć miała błotai mieszkania w pieskiej budzie,w deszczu, zimnie, w ciągłym brudzie. – Pragnę życia na poziomie!teraz tutaj jest mój domek,w nim sypialnia z wielkim łóżkiem(tuż za prawym małym uszkiem). Ale cóż to są za dziwy…czemuś kocie dziś leniwy?Nie chcesz biegać, ani skakać,małych ptaków w lesie łapać? Nie bądź takim uparciuchem,przestań…

Kontynuuj czytanie

Dziadzio Śpioch

Zjadłszy pyszny swój obiadek,Uciął drzemkę raz mój dziadek.Chrapie przy tym – tak okropnie,że aż pękła szyba w oknie! Trzęsie się budynek cały,a w nim: szafy i regały,kubki, szklanki i talerze;lipa w parku, dąb przy skwerze. Lecz dziadziunio dalej chrapie.Chwilę przerwał – tlenu łapie,zmienił boczek, potem drugi;w łóżku leży już czas długi. Dopytują się sąsiedzi– Co…

Kontynuuj czytanie

Tour de Pologne Halo!

Już gladiatorzy, stoją na starcie,potężne nogi – wielkie dźwigary;twarde te chłopy, powiem otwarcie,żadna to magia i żadne czary. Młodzi mężczyźni, jak malowani,w rękach trzymają kosmiczne wodze;gotowi w siodłach, piękni ułani,ciało przy ciele, noga przy nodze. Do pokonania mordercza trasa(huk przeraźliwy rozrywa uszy!),sto kilometrów – dystans dla asa.Starter wystrzelił i wyścig ruszył! Jedzie peleton – mnóstwo…

Kontynuuj czytanie

Żaba

Wyskoczyła żaba z wody– Jutro jadę na zawody!Zobaczycie mnie w jeziorze,na wyścigach wodnych stworzeń. Stanę w szranki wraz z rybami:szczupakami, okoniami.Zaprosiły mnie tam leszcze.Kogo więcej? Nie wiem jeszcze. Znana jestem w okolicy,mówią o mnie przeciwnicy.Pływam przecież wyśmienicie,za dnia, w nocy i o świcie. Nikt mi wygrać nie przeszkodzi!Szybsza jestem już od łodzi.Rankiem pływam, jak torpeda,tanio…

Kontynuuj czytanie

Krokodyl

Pragnął krokodyl mieszkać w salonie,marzył o łóżku, wielkim balkonie.Myślał i myślał. Chodził bez celu,w końcu wynajął pokój w hotelu. Kiedy przebywał w nim od miesiąca,to brakowało mu wody, słońca.Nudził się przy tym niesamowicie,aż w końcu zerwał się raz o świcie. Kręci się, wierci! Szuka przestrzeni,salon, na wodę chętnie by zmienił;calutki spokój w hotelu zmącił,gdzie się…

Kontynuuj czytanie

Pracowici tragarze

Przybył do portu statek handlowy,wielki, wspaniały, cały stalowy.W ładowniach mieści różne towary,wszystko po trochu, prawdziwe czary. Choć upał straszny, jak na Saharze,to towar znoszą silni tragarze:ciężkie toboły, jakieś sprawunki,kufry, walizki, pudła, pakunki. Lecz, kiedy skończą swoją robotę,na pusty statek wniosą z powrotem: młode jałówki, konia z zaprzęgiem,szybko, dokładnie i z dużym wdziękiem.Wodę w beczułkach, rybne…

Kontynuuj czytanie

Co by było gdyby?

Często mnie to zastanawia,widząc kota lub żurawia,obaj bardzo lubią ryby,co by było jednak, gdyby: Słoń pofrunął niczym ptak,sowie było piórek brak,ślimak biegał, jak szalony,słowik krakał tak jak wrony. Żółw prześcignął antylopę,pies udawał, że jest kotem.Mrówki by leniuchowały,a leniwce pracowały. Orzeł piórka miał, jak paw,w morze się zamienił staw,wieloryby, jak paluszki,wyciągane były z puszki. Tygrys skórę…

Kontynuuj czytanie