Przemądrzała

To nie są bajki, od tego zacznę,ani zmyślone rzeczy dziwaczne.To szczera prawda, proszę mi wierzyć,jak ta, że wszechświat nie da się zmierzyć. Nie rozumiecie? Niewielka szkoda.Co, jeśli powiem – Sucha jest woda,albo że żółwie są jak sprinterzyi wysiadują jajka na wieży. I, że po drzewach biegają foki,ocean wcale nie jest głęboki;szprotki są większe od wieloryba,deszcz…

Kontynuuj czytanie

Skarżypyta

Nikt skarżypyty w szkole nie znosi,bowiem na wszystkich uczniów donosi.Pani dyrektor jest załamana,gdy słyszy skargi z samego rana: Kamil (jak zwykle) nie ma piórnika,Adrian Iwonie skradł batonika.Mateusz opluł Stasia dwa razy,a Tomek mówi brzydkie wyrazy. Klucze od szafki zgubiła Krysia,wiecznie bałagan ma w torbie – Zdzisia.Filip zjadł Gosi drugie śniadanie,Sandra nie wzięła kapci na zmianę.…

Kontynuuj czytanie

Małpy i Zebra

Małpom dziwnie dziś wesoło,obrażają wszystkich wkoło.Wśród gałęzi gęstych siedząi o wadach innych bredzą. – Zebra, to koń z Bożej łaski,ni to w pręgi, ni to w paski.Spójrzcie na tę jej budowę,toż to ciało niemal krowie! Grzywa, jak na starym ośle,ledwo na jej skórze rośnie;a te uszy – widzieliście?Jakby dwa zwiędnięte liście. Patrzcie, jakie ma kopyta,to…

Kontynuuj czytanie

U Fryzjera

Do fryzjera przyszła dama– Chcę być modnie uczesana.Proszę spojrzeć, niech pan powie,czyż nie kłaki mam na głowie? – Zaraz panią się zajmiemy.Tu skrócimy, tam przytniemy,poprawimy odrobinkę.Proszę dać mi jedną chwilkę. Nagle lament wniebogłosy– To są moje nowe włosy?!(Dama krzyczy, w lustro zerka).Skandal, hańba i fuszerka! Pan się nie zna na czesaniu,myciu włosów, układaniu;ze strzyżenia też…

Kontynuuj czytanie

Krawiec

Pewien krawiec spod Poznaniaznakomicie szył ubrania.Igłą biegle operował:łatał, zszywał i cerował. Jednak dziwną miał naturę,pragnął zaszyć każdą dziurę;mówiąc krótko i najprościej,nawet w chmurze, czy tę w moście. Szyld przed wejściem miał wspaniały,złotym ściegiem wyszywany.„Krawiec Damski, Krawiec Męski.Fason lekki, fason ciężki”. Gdy nie widział żadnej dziury,chodził smutny i ponury.Nie przestawał lamentować– Dajcie mi coś zacerować! W…

Kontynuuj czytanie

Kalosze

Posmutniały dwa kalosze,bowiem leje deszcz na dworze.Jakoś tak się dziwnie składa,że jesienią ciągle pada. – Spójrzcie ludzie, dziś za okno,ależ jest okropnie mokro!Wszędzie woda, wilgoć, błoto,a wy chcecie iść piechotą? Roześmiały się bambosze– Ot, kalosze za trzy grosze,chyba z cukru nie jesteście?W garść się weźcie, buty, wreszcie. – O cholewka (wrzasnął sandał),to jest niebywały skandal!Nic…

Kontynuuj czytanie

Pieskie życie

Piesek szczeka godzinami(w domu nie ma pana, pani).Wszystkich w bloku boli głowa,a on, kończy i od nowa. – Hau, hau. hau. Jestem w domu sam,hau, hau, hau. Radę sobie dam. Zaraz się rozprawię z kapciem!Wiem, co robię… i mam rację,bo uwielbiam gryźć obuwie.Nie wierzycie? Prawdę mówię. Kilka muszek chętnie złapięi za uszkiem się podrapię.Będę psocił dookoła,od poranka do…

Kontynuuj czytanie

Nosorożec

Chętnie państwu dziś przedstawięzwierzę, które żuje trawę.Pośród wielkich, dziwnych stworzeńżyje groźny nosorożec. Otóż, ma on cztery nogi,ciężkie ciało i dwa rogi,siwą skórę na swym grzbiecie(taką postać przybrał w świecie). Ten osobnik, jak widzicie,skubie trawę już o świcie,a przez pozostały ranekjest łagodny, jak baranek. Lecz to tylko są pozory,bowiem typ jest dosyć spory.Swoją siłą pokazuje,że wśród…

Kontynuuj czytanie

Tłusty Czwartek

Zobaczywszy pączków worek,wściekł się nagle pan faworek.Z kalendarza zerwał kartkęi wykrzyknął – Tłusty Czwartek! – Ja wam mówię, źle się dzieje,pączkom dano przywileje.Kiedy smażyć je zaczęto,już zrobiono dla nich święto. – Prawda, przyjacielu drogi(odezwały się pierogi).Po co jadać głupie pączki?One kleją buzię, rączki. – Przecież to niesprawiedliwe(odezwały się leniwe),żeby dzisiaj, w całym mieście,kupowano dżemik w…

Kontynuuj czytanie

Por

W dzień deszczowy, do doktoraprzyszedł por i żona pora. – Proszę, ratuj mnie doktorze,ty jedyny mi pomożesz!Chciałbym leżeć, w dobrym stanie,jutro rano na straganie,a tu katar z nosa leci.Może doktor coś zaleci? Lekarz zaczął pukać, stukać,nie wiadomo czego szukać…Kazał zrobić trzy przysiadyi wymienił wszystkie wady: – Kiepska z pora jest roślina,pojawiła się łysina!Korzeń jakoś dziwnie…

Kontynuuj czytanie