Kurka wodna

To historia z pewnej wioski,gdzie mieszkały kury nioski.Przyszła na świat kurka biała,co się kąpać uwielbiała. Zamiast razem z kurczętamigrzebać w ziemi pazurami,szła o bardzo wczesnej porze,by popływać po jeziorze. Gdy stawiała wolno kroki,kołysała się na boki.Dosyć długą szyję miałai kuperek wypinała. Naśmiewały się z niej kury,że wybrykiem jest natury.Wytykano ją palcamii szeptano za plecami. W…

Kontynuuj czytanie

Nikogo nie ma w domu

Raz zapukał do mnie ktoś.– Kto tam? Pytam. – Tutaj gość.– Nie otwieram drzwi nikomu,bo dorosłych nie ma w domu! – Ależ otwórz, mój młodzieńcze,a natychmiast się odwdzięczę;dam ci za to garść słodyczy,mam ich tyle, że nie zliczysz. Znam też dobrze twoją mamę,mówię prawdę i nie kłamię;więc nie zwlekaj, drzwi otwieraj,nikt cię, chłopcze, nie nabiera.…

Kontynuuj czytanie

A to świnia

Do lokalu, prosto z chlewka,wchodzi świnia bardzo krewkai już w progu głos podnosi– Kartę dań mi tu przynosić! Kelner! Do mnie, ale biegiem,chcę zamówić kawę z mlekiem,a na deser pączka z rumem.Na stół wszystko, a piorunem! Kwiczy, mlaska i się ślini,lecz normalne to u świni.Nie czekała także długo,by pokłócić się z obsługą. W mojej kawie,…

Kontynuuj czytanie

Dziwny świat

Nie wiem, czy już o tym wiecie,ale dziwnie jest na świecie.Chętnie w wierszu wam opowiemto, co chodzi mi po głowie. Pan elektryk z błyskiem w oku,prąd podłącza wszystkim wokół.A w mieszkaniu swym po ciemku,żyje z żoną od ożenku. Szewc butami się zajmuje,czyści, łata, reperuje.Tylko czemu tak wychodzi,że bez butów czasem chodzi. Pielęgniarka niesie pomoc,czuwa nad…

Kontynuuj czytanie

Skrzaty

Czy wierzycie w dobre skrzaty,co sprzątają wiejskie chaty?Pytam tylko z ciekawości,bo chcę rozwiać wątpliwości. Żyją z nami, tam gdzie mogą,za kominem, pod podłogą.Mają długie, siwe brodyi w zagrodzie moc swobody. Kiedy zasną domownicy,nocą schodzą do piwnicyi samemu lub we dwojedokręcają mocno słoje. Choć na dłoniach ich odciski,czyszczą garnki, kubki, miski;pomagają suszyć pranie.A to wszystko nim…

Kontynuuj czytanie

Sen

Często, gdy śpimy, to w naszej głowiepowstają dziwne sny kolorowe.Właściwie nie wiem, jak to się dzieje,że po zaśnięciu nasz mózg szaleje. Dziś mi się śniła różowa hiena.I morze, w którym wody już nie ma,a nad nim słońce, zimne jak lody;i z pajęczyny do nieba schody. A obok gwiazdy, cztery księżyce,które zjadały ogromne mszyce.I wszędzie było…

Kontynuuj czytanie

Gołębie

Gdzieś w miejskim parku, na wielkim dębie,siedziały cztery stare gołębie;trzy były spore, a jeden mały.I tak o sobie opowiadały: – Kiedyś w młodości byłem kowalem,młotem się świetnie posługiwałem.Kułem podkowy licznym rumakom,ogierom, krowom. I co wy na to? – A ja mieszkałem na Manhattanie,miałem swój domek i własną nianię.Po Nowym Jorku co dzień latałem!I ze wszystkiego, prawie, się śmiałem. –…

Kontynuuj czytanie

Kurze smutki

Do kurnika kura wpadai tak kwokom z żalem gada. – Moje życie bardzo podłe,czemuż to nie jestem orłem.Ledwo sobie daję radę,a ten ważniak tkwi na fladze.  Tyle jest na świecie stworzeń,że też godłem został orzeł.Trzeba zmienić go na kurę.Kto jest za tym, skrzydło w górę! Napisała list naprędce:„Drogi panie Prezydencie.Zwracam się z pomysłem nowym,chcę być godłem narodowym. Jestem dobrą…

Kontynuuj czytanie

Koń muzykant

Koń rozmarzył się w stajence.– Gdybym ja miał ludzkie ręce,to bym teraz, tu na sianie,zagrał wam na fortepianie; a jak miałbym zwinne palce,to bym gwizdał na fujarce.A po pracy, w wolnym czasie,ćwiczyłbym na kontrabasie. Muzyk ze mnie, co się zowie.Już piosenkę nucę w głowie;na podkowach, które mam,będę stukał nuty wam. „Gdy na skrzypcach grają świerszcze,patataj, patataj,piszę znakomite wiersze,patataj…

Kontynuuj czytanie

Korniszon i dzik

Mieszka na polu, z liści ma domek,mały ogórek, pan Korniszonek.Nosi szaliczek, czarny meloniki laskę, którą ściska w swej w dłoni. Wszystkim roślinom służy pomocą,o świcie, za dnia lub późną nocą.Kłopotów w polu bywa bez liku,lecz te najgorsze są przy złym dziku. Często przychodzi taki włochatyi czyni w polu ogromne straty.Mimo że jest to człowieka rola,stanął korniszon w obronie pola. Dzik dość ogromnym jest przeciwnikiem,stoczy z nim walkę o swoje życie!Wyzwał więc świnię na pojedynek– Albo ty „wieprzu”, albo…

Kontynuuj czytanie