Mały śliczny konik,
marzył o wielkich przygodach.
Chciałby startować,
na końskich zawodach.
Dostałby kwiaty, dużo medali
i właśnie jemu wszystkie by dali.
Ujrzałby góry, zwiedziłby zamki,
w kuligu chętnie ciągnąłby sanki.
Lecz stoi tak sam, wierzy i marzy,
że kiedyś pewnie to się wydarzy.
Na pomoc czeka, jej ciągle nie ma,
ktoś mu pomoże spełnić marzenia?
Jest tutaj sam, milczy i stoi,
bo na biegunach jest ten konik.