Młoda dziewczyna, pełna obawy,
przyszła do szewca buty naprawić.
„Co to za buty? – Myśli szewc stary,
przecież te buty są nie do pary!
Jeden z tych butów jest ciut brązowy,
a drugi czarny, jak łaty krowy!”
Zaczął więc czyścić, a potem mierzyć,
lecz w to, co widział nie mógł uwierzyć.
Jak dobrze wiecie, szewc był dość stary,
zapomniał umyć swe okulary;
zatem nie dostrzegł przez brudne szkiełka,
że to dziewczęce, białe czółenka.